Co tam panie słychać u dolara, ponoć zaszalał?

Niektórzy dzisiejsze dane zza oceanu nazywają sensacją, a te dane to wyniki dotyczące zatrudnienia podawane przez amerykańskie Biuro Statystyki Pracy (BLS). I są sensacyjnie dobre. A skoro są takie ach i och to wiadomo jak zareagował dolar amerykański.

Najpierw spójrzmy co to za dane. Jest to styczniowe wyliczenie zatrudnienia z amerykańskiego rynku pracy, które ponoć okazały się szokiem dla ekonomistów i inwestorów. Wzrost zatrudnienia blisko dwukrotnie przekroczył oczekiwania. Co więcej, mocno w górę zrewidowano statystyki za grudzień.

Niestety tu od razu zepsuję niespodziankę – są to wyliczenia, czyli takie tam różne zastosowania wzorów, wręcz zostaje tu użyta szczypta magii matematycznej.

A teraz jak to im w liczbach wyszło, oczywiście przy użyciu tej magii 😉
Liczba etatów w sektorach pozarolniczych (bo tak to jest w USA podawane) była w styczniu o 353 tys. wyższa niż miesiąc wcześniej. Czyli niemal dwukrotnie więcej niż zakładano (180 tys.).
W sektorze prywatnym przybyło 317 tys. etatów. Czyli jeszcze większy przyrost niż spodziewali się ekonomiści (150 tys.).

Ogólnie analitycy zachwycając się danymi podają jeszcze więcej różnych liczb, ale to dla nas jest nieistotne, ponieważ ważne jest co innego. Mianowicie może się okazać, że te wyliczenia są naciągane, no przynajmniej w jakimś znaczącym stopniu. A jest tak dlatego, że co roku Biuro Statystyki Pracy kombinuje ze sposobem wyliczeń zmieniając sposób, a wyjaśnia to w taki sposób:

„Dane z badania przedsiębiorstw zostały zrewidowane w wyniku corocznej analizy porównawczej i procesu aktualizacji czynników dostosowania sezonowego. Również dane z badania gospodarstw domowych za styczeń 2024 odzwierciedlają zaktualizowane szacunki dotyczące populacji”.

Tak więc jeśli ich sposób wyliczeń jest równie jasny jak tłumaczenia, to dziękuję bardzo, wszystko jest dla mnie jasne 😉

Teoretycznie styczniowy raport BLS sprzyja dolarowi i szkodzi wycenom akcji i obligacji. Zmniejsza bowiem szanse na ostre cięcia stóp procentowych, jakich od Rezerwy Federalnej oczekują rynki finansowe.

Ale te rozważania analityków na temat szkodliwości dla gospodarki mogą mieć się nijak, bo raz, że sposób liczenia, a dwa – świat walut ma swoje życie. Tyle czynników ma wpływ na niego, że nam pozostaje siedzieć i podziwiać wykres. A jest co podziwiać!

Najpierw spójrzmy jak wzorcowo zachował się kurs euro do dolara po opublikowaniu danych o zatrudnieniu. Żeby lepiej zaprezentować dynamikę jest to interwał pięcio-minutowy.

Robi wrażenie co? Dolar amerykański zanurkował jak rakieta. Czyli umocnił się.

No to dla odmiany oddalamy się i złapmy szerszą perspektywę.  To wykres jednodobowy.

Tu widać, że mamy ładny trend spadkowy. Celowo została ta niebieska jaśniejsza linia. Ona pochodzi z poprzedniego wpisu, została tylko minimalnie skorygowana, ponieważ wczorajsza świeczka osiągnęła swoje minimum troszkę niżej.

Ale co ciekawe to również widać, że skończył się formować trójkąt, który przerodził się w wyraźny kanał, stąd te dwie ciemnoniebieskie linie na dołączonym wykresie EURUSD.

Dzień się jeszcze nie skończył, może dolar poleci dalej w dół? W sensie kurs EURUSD, bo to oznacza umocnienie amerykańskiej waluty.
Zobaczymy w poniedziałek, bo dla przypomnienia – giełda wymiany walut w weekendy odpoczywa. I wszystkim Wam również życzymy udanego wypoczynku!

Zapraszamy do naszego kantoru w Bydgoszczy! Oferujemy bardzo atrakcyjne kursy walut, a przy większych zakupach otrzymasz dobry rabat.
 
Kantor Cent Bydgoszcz ul. Dworcowa 39
róg ul. Dworcowej i Marcinkowskiego
 
Tel. 52 349 38 78
 
Kom. 512 381 696


Data publikacji 2 lutego 2024