Czy dolar amerykański po 4 złote to dobra inwestycja?
Nie tak dawno temu, bo w październiku zeszłego roku za dolara płaciliśmy ponad 5 złotych. Obecnie płaci o całą złotówkę mniej. Różnica jest ogromna i warto zastanowić się, czy to jest dobry moment na zakup tej waluty.
Wahania sięgające 20% nie są częste. Przykuwają uwagę wszystkich – inwestorów wielkich i małych, jak i wróżbitów wieszczących koniec dolara. No bo taki systematyczny spadek musi coś znaczyć, prawda? A najlepiej sprzedają się złe wieści… Dlatego też pozwoliliśmy sobie na taką atrakcyjną ilustrację do tego wpisu 😉
Dolar amerykański to kluczowa waluta dla inwestora. Spółki z USA, wielka ilość ETF-ów, surowce, metale szlachetne, obligacje, no i jeszcze kryptowaluty – to wszystko wycenione jest w USD.
Pewne wydarzenia osłabiają amerykańskiego dolara:
1. Zerwanie połączenia dolara ze złotem, które wprowadził Richard Nixon w 1971 roku,
2. Sprzedaż ropy przez Arabię Saudyjską do Chin za juana, wbrew ustaleniom z pierwszej połowy lat 70-tych, że będą sprzedawać tylko za USD, co zwiększało popyt na amerykańską walutę.
3. Od kilku miesięcy notujemy wzrosty cen akcji na wszystkich giełdach. To sprawia, że wśród inwestorów pojawia się coraz większy optymizm, a to przekłada się na ich skłonność do podejmowania coraz większego ryzyka. Chodzi głównie o inwestycje na rynkach rozwijających się i ekspozycję na tamtejsze waluty. Utrzymująca się hossa będzie sprzyjać dalszemu osłabianiu dolara amerykańskiego.
Co sprzyja wzrostowi kursu dolara?
Poziom stóp procentowych oraz inflacji jest znacznie lepszy w USA niż w Polsce. Chodzi o stosunek tych wartości, gdzie w naszym kraju inflacja jest wyższa od stóp procentowych, a to oznacza, że oszczędzający w PLN tracą. Za to oszczędzając w dolarach wychodzi się na plus, tam inflacja jest niższa niż stopy procentowe.
Podobnie do PLN jest w strefie euro, czyli inflacja przewyższa stopy. Euro to przeciwwaga dla dolara, więc to także jest czynnik osłabiający naszą walutę.
Jeśli spojrzymy na wykres kursu USDPLN widać wyraźny trend wzrostowy.
Nawet możemy wyznaczyć ładny kanał, co prawda ostatni wierzchołek troszkę się zbyt mocno wybija, ale to bym stawiał na efekty psychologiczne, gdy próbowano mocniej wybić walutę powyżej 5 złotych.
Aktualnie zbliżyliśmy się do dolnej granicy kanału, jest jeszcze jeszcze mały bufor, ale biorąc pod uwagę „magię” pełnych liczb może to już być punkt odbicia. W końcu dolar przebił się na chwilkę poniżej 4 zł i wrócił do podążania ku wzrostom.
Dolar ma pozycję bezpiecznej przystani, czyli inwestorzy w okresach paniki na rynku pozbywają się innych aktywów i przenoszą się do dolara. Takie sytuacje następowały już wielokrotnie, spektakularnie to było widać w trakcie kryzysu finansowego z lat 2008 – 2009. Wtedy kurs USDPLN wzrósł o prawie 100% w niecałe 6 miesięcy.
Przed paniką jaką wywołał covid, czyli na początku marca 2020 roku, dolar kosztował 3,77 zł. Po 2 tygodniach, gdy cały świat zaczął mówić o zarazie z Wuhan dolar kosztował już 4,30 złotego.
Dolar amerykański jest obecnie tani i wiele przemawia za jego siłą. Ale pamiętaj, że to tylko spekulucja, czyli takie rozważania co może się stać.
źródło: opracowanie własne na bazie materiałów z independenttrader.pl
Zapraszamy do naszego kantoru w Bydgoszczy! Oferujemy bardzo atrakcyjne kursy walut, a przy większych zakupach otrzymasz dobry rabat.
Kantor Cent Bydgoszcz ul. Dworcowa 39
róg ul. Dworcowej i Marcinkowskiego
Tel. 52 349 38 78
Kom. 512 381 696
Data publikacji 14 sierpnia 2023