Dolar się wzmocnił, Chiny mogą namieszać
W poniedziałek Jerome Powell (przewodniczący Fed) nie wykluczył podnoszenia stóp procentowych w ruchach po 50 pb, a nie po 25 pb. Podnoszenie o 25 punktów bazowych miało właśnie miejsce w poprzednich cyklach.
Jeśliby tak faktycznie się stało, to stopa funduszy federalnych wzrosłaby z niemal zera do około 2% w znacznie szybszym tempie, niż tego oczekiwano. Jest to czynnik podnoszący rentowności amerykańskiego długu i umacniający dolara względem euro.
Dlatego właśnie wczoraj polski złoty lekko osłabł w stosunku do dolara amerykańskiego.
Przez ostatnie dni naszej walucie sprzyjała poprawa nastrojów na światowych rynkach finansowych. Niestety to się może zmienić za sprawą doniesień z Chin. Totalitarne władze tego kraju w dalszym ciągu forsują szaloną politykę zero-covid, zamykając kolejne miasta, w których wykryto obecność wirusa. To sprawi problemy z dostawami z tego kraju, który jest potocznie zwany fabryką świata. A problemy z dostawami już wcześniej obserwowaliśmy podczas dwuletniej pandemii.
Niektóre chińskie miasta od niedzieli wprowadziły kontrole ruchu na drogach, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się Covid-19, co zakłóca transport i logistykę.
Mimo, że po ostudzeniu paniki wywołanej przez wojnę kurs naszej waluty opadł dość mocno, to póki co nie powrócił do poprzednich wartości. Niestety polska waluta pomimo niedawnego odreagowania pozostaje bardzo słaba.
Nikt nie wie co nas czeka dalej, co wydarzy się w Ukrainie, jakie dodatkowe sankcje zostaną nałożone na Rosję, jak zachowają się Chiny, które powoli odpuszczają, ale wygląda na to, że sytuacja się stabilizuje i nie zapowiada się na kolejny wybuch paniki, który zaburza wartości giełdowe.
źródło: bankier.pl
Data publikacji 23 marca 2022